W podróży dookoła świata

W podróży dookoła świata

Czy wiecie, że zanim nasza nowa kolekcja ujrzy światło dzienne i trafi do sprzedaży musimy spakować wiele zamówień dla naszych sklepów, które ruszą w świat, tak żeby DEAR SOPHIE mogło pojawić się w każdym jego zakątku? No może jeszcze nie w każdym, ale dzielnie nad tym pracujemy ;) 

Ale wracając do pakowania zamówień dla sklepów… To prawdziwy rollercoaster! Choć samo pakowanie, to wbrew pozorom, najłatwiejszy z etapów, przez który przechodzi każde zamówienie zanim trafi do współpracujących z nami sklepów. Prawdziwa zabawa zaczyna się w momencie, kiedy kurier odbiera paczkę…

Czy paczka dojedzie na czas? Czy nie zostanie uszkodzona w podróży? Czy nie zaginie? Czy ktoś po drodze nie zgubi dokumentów dołączonych do paczki? Te kilka tygodni poprzedzających premierę nowej kolekcji to najbardziej stresujący okres w sezonie. Każdy poranek rozpoczyna seria telefonów do firm kurierskich (zazwyczaj nawet nie musimy się już przedstawiać). To codzienne sprawdzanie, gdzie aktualnie znajdują się dopiero co wysłane paczki, walka z agencją celną (kto próbował zdobyć od nich jakiekolwiek informacje tuż po Brexit’cie ten wie) i … obserwowanie prognozy pogody, bo nie ma to jak usłyszeć, że „Państwa paczka czeka na wylot. Z powodu intensywnych opadów śniegu samolot z nią jeszcze nie wyleciał…” To wszystko jest już niby poza nami, ale stresuje jakbyśmy własnymi rękami te paczki rozwozili. 

Jednak nic nie przebije chwili, kiedy dostajemy te najbardziej wyczekiwane wiadomości „Paczka dotarła! Kolekcja jest super!” to dla nas najważniejszy test tuż przed premierą, ponieważ to pierwszy moment, kiedy ktoś spoza naszego Team’u ma okazję zobaczyć na żywo nasze nowe produkty. Wtedy już wiemy, że jesteśmy gotowi i odliczamy minuty, żeby wreszcie pokazać Wam co przygotowaliśmy! 

(A o godzinie 0 czyli samej premierze opowiemy Wam przy okazji … premiery)

Komentarze (0)

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz