Może nie w taką prawdziwą podróż, bo obecnie o tak dalekie wojaże raczej trudno, ale dzięki wyobraźni i naszym cudownym nowym projektom przenosimy się do krainy koali i kangurów, niczym za dotknięciem magicznej różdżki (choć ta już u nas była dwie zimy temu).
.jpg)
Po wielu miesiącach pracy (obiecujemy, że kiedyś pokażemy Wam cały ten proces, póki co mała namiastka) światło dzienne ujrzała nasza najnowsza, wiosenno-letnia kolekcja Koala-la. 16 lutego to był dzień pełen wrażeń – premiera nowej kolekcji i wielki test naszej nowej witryny www, która swoją premierę miała zaledwie kilka dni wcześniej. Strach i stres tego dnia były nie do opisania… Czy kolekcja się spodoba? Czy serwery nie padną? Czy nie będziecie mieli problemów z odnalezieniem się na nowej stronie…? Aaa, i najważniejsze – tego dnia na drugie śniadanie był przepyszny tort!
Mimo tylu obaw premiera kolekcji SS21 przebiegła gładko i ilość Waszych zamówień zdecydowanie przekroczyła nasze oczekiwania. Dzięki temu nasz cały #dearsophieteam miał ręce pełne roboty! Zuzia i Paula odpisywały na wszystkie Wasze wiadomości, Klaudia i Marysia od razu wzięły się za pakowanie zamówień i dzięki temu niektóre z nich dotarły do Was już kolejnego dnia.
To teraz powróćmy na chwilę do naszej inspiracji, czyli Australii, i do tego dlaczego tym razem zdecydowaliśmy się zabrać Was właśnie tam! Australia to marzenie wielu z nas… Zobaczyć na żywo te piękne plaże i oczywiście niezwykłe zwierzęta, których nie spotkamy nigdzie indziej. Daleko, egzotycznie, no taka podróż w nieznane, bez dwóch zdań. I tak oto powstał nasz australijski gang – koala, krokodyl, kakadu, kangur, narwal a także syrenka – oto nasi przewodnicy w niesamowitej wyprawie na australijski ląd, gdzie czekają na nasz niezliczone przygody!
A czy Wy już też dołączyliście do naszej wspaniałej wyprawy? Bo my już szykujemy dla Was kolejne cudownie miejsca, które planujemy wspólnie odwiedzić!
